Metoda TOT w leczeniu problemu nietrzymania moczu

W odczuciu wielu pań, wysiłkowe nietrzymanie moczu jest tematem na tyle wstydliwym, że leczenie jest wdrażane z dużym opóźnieniem. Jednak, jak wskazują statystyki, problem ten ma charakter globalny, a co za tym idzie – warto uświadomić sobie, że wiele osób cierpi z tego samego powodu i nietrzymanie moczu to nie powód do wstydu! Jednym z innowacyjnych sposobów na radzenie sobie z wysiłkowym nietrzymaniem moczu jest metoda TOT. Na czym polega i jak działa?

Wysiłkowe nietrzymanie moczu – czym jest?

Wysiłkowe nietrzymanie moczu oznacza mimowolny wyciek uryny podczas wysiłku, który wcale nie musi charakteryzować się dużym natężeniem. Bardzo często dochodzi do mimowolnej mikcji np. podczas kaszlu, kichania bądź dowolnej formy wysiłku fizycznego – innymi słowy w trakcie czynności, które powodują zwiększenie napięcia w obrębie jamy brzusznej.

Tego rodzaju dolegliwości pojawiają się bardzo często u kobiet po porodzie oraz w okresie samej ciąży, jednak czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia wysiłkowego nietrzymania moczu jest wiek i następujące wraz z nim zmiany hormonalne. 

TOT – co to znaczy?

TOT, czyli z angielskiego transobturator tape, to forma operacji związanej właśnie z wysiłkowym nietrzymaniem moczu. W jej trakcie lekarz stosuje specjalny taśmy podcewkowe wprowadzane do organizmu kobiety przezpochwowo i mocuje je tak, by podtrzymywały cewkę moczową od strony pochwy. Taśma TOT ma imitować naturalny system więzadeł, który odpowiada za podtrzymanie cewki moczowej i tym samym zapewnienie jej odpowiedniej, chroniącej przed niekontrolowaną mikcją pozycji. System więzadeł podtrzymujących cewkę w naturalny sposób słabnie wraz z wiekiem, co prowadzi do nadmiernej ruchomości, a tym samym – nietrzymania moczu.

Na czym polega zabieg TOT?

Zabieg TOT jest przeprowadzany w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym dolędźwiowym i nie trwa on z reguły więcej niż 30-40 minut. Stan pozabiegowy nie wymaga dłuższej hospitalizacji, a pacjentki zazwyczaj tego samego dnia wracają do domu.

Jak wspominaliśmy, w trakcie zabiegu do pochwy wprowadzane są specjalne taśmy, które mają imitować więzadła organizmu. Wyprowadzane są one przez tzw. otwory zasłonowe, zlokalizowane w obrębie kości miedniczych.

Ze względu na niską inwazyjność tego zabiegu, a także dużą skuteczność, metoda TOT cieszy się coraz większą popularnością wśród pań, które cierpią z powodu wysiłkowego nietrzymania moczu. Powikłania po tej operacji pojawiają się dość rzadko i dotykają mniej niż 5% pacjentek, które z reguły uskarżają się na łagodne dolegliwości, takie jak trudności z samodzielną mikcją.

W skrajnych przypadkach zdarza się, że konieczne jest usunięcie taśm TOT w związku z ich erozją, jednak takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często. Gwarantowana przez producentów żywotność taśm to około 10 lat, a po tym czasie (lub jeśli dojdzie do pogorszenia funkcjonowania mięśni i więzadeł) – można wymienić je na nowe.

Zalecenia po zabiegu

Choć pacjentka wraca do domu po zabiegu bardzo szybko, organizm potrzebuje trochę czasu na powrót do pełnej sprawności. Przyjmuje się, że okres rekonwalescencji po zabiegu wynosi około 3 miesiące i w tym czasie pacjentka nie powinna podejmować intensywnej aktywności fizycznej. W tym zakresie warto skonsultować się z lekarzem i określić, co będzie zbyt dużym wysiłkiem, a co jest odpowiednim rozwiązaniem w trakcie rekonwalescencji. Przyjmuje się również, że kobieta powinna ograniczyć kontakty seksualne na 4 do 6 tygodni od przeprowadzenia zabiegu.

Kiedy warto zdecydować się na zabieg TOT?

Metoda TOT jest nieinwazyjna, a przy tym wyróżnia się wysoką skutecznością. Co za tym idzie, to rozwiązanie jest polecane dla większości pań i można przyjąć, że każda kobieta, która musi stosować wkładki na nietrzymanie moczu podczas codziennego życia, powinna rozważyć poddanie się takiemu zabiegowi.

Warto jednak pamiętać, że TOT nie jest zabiegiem refundowanym przez NFZ. W zależności od części kraju oraz tego, jak wiele klinik oferuje w danej lokalizacji zbliżone usługi, a także od tego, jak nowoczesny jest sprzęt, którym operuje lekarz – ceny mogą wahać się od około 2,5 do nawet 6 tysięcy złotych. Jeśli jednak standardowe metody leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu nie przynoszą efektów, a także, gdy weźmie się pod uwagę, że jest to koszt ponoszony raz na dekadę – metoda TOT może okazać się prawdziwym ratunkiem.

Metoda TOT to innowacyjne rozwiązanie, które może pomóc pozbyć się kłopotów z nietrzymaniem moczu. Tę opcję powinny rozważyć wszystkie panie, u których standardowe metody radzenia sobie z nietrzymaniem moczu nie przyniosły oczekiwanych efektów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *